— Opiekuj się nim — poprosiła Madonnę jeszcze raz.

Flic wzruszyła ramionami. - To raczej nie w jego stylu. Imogen wierciła się na łóżku. - Kiedy znów zaczynamy? - Co zaczynamy? - Wiesz, co. Flic westchnęła. - Niedługo. - Coś słabo ci idzie. Zwlekasz... - Idź spać, Imo. - Wiesz, że mam rację, no nie? - Idź spać. Problem w tym, że Imogen ma rację, myślała Flic już po wyjściu siostry. Rzeczywiście odkładała wszystko na później i czuła się strasznie osłabiona, ale powtarzała sobie, że lepiej się nie śpieszyć i złapać trochę oddechu przed następnym numerem. Jeszcze trochę czasu. Tylko trochę - żeby dojść do równowagi, przygotować grunt i wystartować. Wiedziała, że ma rację: musi zebrać wszystkie siły, bo kiedy już zacznie działać, nie będzie odwrotu. W niedzielny poranek do Matthew zatelefonował sam Phil Bianco http://www.apteka-viola.pl wielka ilość bagażu. W wagonie znajdowały się jeszcze dwie pokojówki. Tuż po wejściu Tempera zdała sobie sprawę, że będą one jej towarzyszkami nie tylko w podróży, ale i podczas całego pobytu w rezydencji księcia. Wiedziała, że zgodnie ze swoistą etykietą, protokołem, czy też hierarchią obowiązującą wśród służby, pokojówki wywyższały się ponad zwykłych służących, za równych sobie uważając tylko swoich przełożonych. Z dawnych lat, kiedy jej rodzice byli częstymi gośćmi wielkich salonów, Tempera pamiętała, że w pokoju dla służby najważniejsza w hierarchii pokojówka siadywała po prawej stronie kamerdynera, a główny pokojowiec — na prawo od zarządcy. Przelotne spojrzenie na dwie pokojówki

- Nie - odparła Flic. - Nigdy? - Na pewno nie dziś - powiedziała Zuzanna, wyjmując kubki. - Nigdy - dodała Imogen - jeśli się nam uda. - Imo, wyjmij czystą bieliznę i pościel Zuzannie na moim łóżku, dobrze? Ja prześpię się u ciebie, na połówce. Sprawdź — Kiedy hrabia ze mną rozmawia — powiedziała lady Rothley półgłosem — czuję, jak moje ciało przenika dreszcz podniecenia. A kiedy całuje moją dłoń, pragnę, by pocałował mnie też w usta i żeby... Przerwała. — Jesteś jeszcze zbyt młoda, Tempero, aby o tym z tobą rozmawiać. Chociaż czasami mam wrażenie, że jesteś ode mnie starsza i że tak naprawdę jestem młodziutką dziewczyną, która nie przebudziła się jeszcze i nie odkryła, że jest — kobietą. Niespodziewanie głos lady Rothley załamał się, w błękitnych oczach pojawiły się łzy i potoczyły po różowo białych policzkach.