- Nie, nie jestem wampirem.

dali. Wolę piwo. - A jeśli miałaś wstrząs mózgu? - Nic mi nie jest - upierała się Cindy. - W szpitalu zatrzymali mnie tylko na obserwacji. A więc obserwowali mnie i uznali, że jestem zdrowa. Nie mam już nawet guza na głowie. - Jesteś pewna, że wpadłaś na wiatrochron? - zapytała Kelsey. - A na co? Biegłam w ciemności jak idiotka. - Uśmiechnęła się. - Kelsey, wczoraj wieczorem mieliśmy naprawdę niezłe przedstawienie. Jak w taniej komedii. Nate wybiegł w pięknych, niebieskich bokserkach, a Larry leciał za mną tylko w prześcieradle. Wszystko wydarzyło się tak szybko, bardzo chcieliśmy złapać drania. Larry zaplątał się w prześcieradło. - Spojrzała z rozbawieniem na Larry'ego, który siedział koło niej. - Padł na dywan, 342 obnażając piękne pośladki. Ja z tego nie skorzystałam, tylko jak wariatka wybiegłam na zewnątrz i... http://www.autyzmpomoc.org.pl/media/ na dole. Obecni na sali mężczyźni podeszli do sceny, 203 nawet ci, którzy przyszli tu z żonami czy dziewczynami. Striptizerka położyła się i zaczęła zmysłowo wić. Potem wstała i kocim krokiem ruszyła do najbliższych sceny stolików. Przyjmowała pieniądze od zachwyconej publiczności. Gorliwie wyciągane z portfeli banknoty można było wkładać w jedno tylko miejsce. Na oczach Kelsey Dane nachylił się i sam wsunął dłonią banknot. Uśmiechnął się do dziewczyny. Ta patrzyła na niego chyba dłużej niż na innych ofiarodawców.

zaczynam sobie wyobrażać jego obecność. Ale on naprawdę krążył wokół domu, tylko nie zdołał wejść. - Spojrzał na nią. - Albo nie chciał, ponieważ postanowił wybrać inny, bardziej dogodny dla siebie moment. - Raczej to pierwsze. Moi przyjaciele, którym moje dobro naprawdę leży na sercu, niezależnie od tego, o co ich podejrzewasz, potrafią sprawić, że jestem tu bezpieczna. Sprawdź - Słyszałem, że tam byłaś - mruknął. Nagle poczuła na przemian gorąco i zakłopotanie, przypominając sobie ranek, w który wyjechał. Trzy dni po pogrzebie jej brata. Nie pożegnała go na małym lotnisku. Uciekła z jego domu, jakby goniły ją wszystkie moce piekła. Pamiętała jego głos, wykrzykujący jej imię. I pamiętała, jak stał przed 221 domem, z ręcznikiem owiniętym wokół bioder. Patrzył, jak zapala samochód i odjeżdża. Wrócił do swojej bazy i w tydzień później znalazł się z powrotem za granicą. Nie żył już wtedy jego ojciec, nie żył Joe. Dane nigdy nie zatelefonował ani