- Tak. Dziwię się, że wcześniej ich nie poznałaś, _

- Co się stało, do diabła? - zapytał Wally. - Moja żona chce cię udusić - dobiegł z ciemności głos Luciena Balfoura. - Świetnie ją rozumiem - odparł Sin. - Dzięki, że się do nas przyłączyłeś. - Powiedzmy, że wzbudziłeś moją ciekawość. - Crispinie, co zrobił Kingsfeld po wyjściu z sali balowej? - Poszedł pogawędzić z twoją babcią. O niczym ważnym. Omawiali kalendarz spotkań towarzyskich przewidzianych na resztę tygodnia. Sinclaira przebiegł dreszcz. - Dobrze, że nie słyszałeś, jak obiecywałem, że powstrzymam się dzisiaj od szpiegowania. Astin myśli, że Victoria wie o morderstwie coś, czego my nie wiemy. Próbuje ustalić, gdzie wszyscy będą przez kilka następnych dni. - Więc każdy powinien zmienić plany - stwierdził Kilcairn. - Jutro wysyłam rodzinę z Londynu. http://www.beton-architektoniczny.org.pl Odetchnął w duchu. - Większość. Victoria wstała powoli. - Dałeś mi dużo do myślenia, Sinclairze. -A czy ja mogę zadać ci to samo pytanie? Ile z twoich londyńskich wyczynów jest prawdą? Podeszła do drzwi. - Większość - rzuciła lekkim tonem i wyszła z biblioteki. Sinclair podjął spacer. Najważniejsze, że nie zrobił sobie z Victorii wroga. Już sam ten fakt był zwycięstwem... a przynajmniej krokiem ku rozejmowi. - Szyling za twoje myśli, kochanie. Victoria drgnęła. Przez ostatnie pięć minut z roztargnieniem

- Nie wydasz mnie? Pia z powagą podniosła dłoń. - Obiecuję. R S - Dziękuję. - Książę odwrócił się i popatrzył na kolorowe papiery, szukając właściwego wzoru. Sprawdź szermierkę i strzelanie z pistoletu. Kobiety powinny umieć bronić swojego honoru. - W pojedynkach? - Niektórzy mężczyźni są tak głupi i uparci, że do zmiany zdania może ich przekonać jedynie kula w zakuty łeb. - Lepiej usiądź! Przyniosę ci szklankę ponczu. Alexandra pchnęła Victorię na krzesło. - Lepiej brandy. - Dobrze, ale obiecaj, że nie powtórzysz mężowi tego, co właśnie powiedziałaś. - Dlaczego... O rany! Nie mówiłam poważnie. - Wiem, na litość boską.