Kate coraz bardziej inspirowała Juliannę, a największe wrażenie zrobiły

mogła sobie pozwolić na słodycze i bardziej tłuste potrawy, lecz dzięki długim spacerom nad jeziorem utrzymywała świetną formę. Wciąż była szczupła i wysportowana. Miała też śmiesznie niskie ciśnienie i poziom cholesterolu. To nieodmiennie Richarda złościło. Wciąż ostrzegał swą żonę, że przy takim odżywianiu skończy w szpitalu, ale Kate tylko się z tego śmiała. Nikt w jej rodzinie nie chorował na serce i wszyscy byli szczupli, mimo że wcale się nie odchudzali. No a jeśli przepowiednie Richarda się sprawdzą? Cóż, wówczas będzie musiała zmienić przyzwyczajenia. – Mój biedaku, chcesz spróbować? Spojrzał tęsknie w stronę miseczki i potrząsnął głową. – I tak wziąłem dżem. – Ale rozpusta. – Zjadła parę łyżeczek mesli i popiła je kawą. – Zapomniałam ci powiedzieć, że dzwoniła Ellen. Wróciłeś tak późno z zebrania. Richard spojrzał na nią znad gazety, nie bardzo wiedząc, o kogo chodzi. – Ellen? – powtórzył. – Tak, z Citywide. Powiedziała, że dostaliśmy najwyższą ocenę. Jako jedyni z całej grupy dostarczyliśmy na czas wszystkie papiery. – Nic dziwnego. Wiadomo, że znamy się na różnych dokumentach . Kate zignorowała szyderstwa męża. http://www.butychiruca.pl/media/ – Oczywiście. – Beauregard zaczął się szarpać na smyczy, a potem spojrzał na pana i szczeknął. Joe westchnął ciężko. – Ani chwili wytchnienia. Na razie, Kate. Miło było pogadać. Kate patrzyła za sąsiadem i jego psem, czując, jak jej się ściska żołądek. Joe widział Richarda z dziewczyną z huśtawki. Ale kto...? Tylko Julianna. Kate nie myślała o tym wcześniej, ale Julianna świetnie pasowała do opisu. Miała takie włosy jak ona i około dwudziestu lat. Ale jeśli Joe się nie mylił, to co Julianna mogła robić w ich domu parę tygodni przed tym, jak Richard ją zatrudnił?! I po co Richard przywoził ją tutaj w godzinach pracy? Klakson samochodu wyrwał ją z tych rozmyślań. Zauważyła, że stoi na środku drogi i tarasuje Richardowi przejazd.

Nic poza Emmą. Gdyby nie córka, Kate zwinęłaby się w kłębek i umarła. Dlatego gdy rodzina zaproponowała, że zajmie się małą, Kate odmówiła. Wyjaśniła, że bez Emmy w ogóle nie odzyska równowagi. Ona jedna trzyma ją przy życiu. ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY DZIEWIĄTY Sprawdź – Zrobiłem ci miłą niespodziankę? – spytał, kiedy usiedli przy stoliku. – Omal nie dostałam ataku serca, kiedy zobaczyłam puste okno. To mój ulubiony witraż. – Jasne. Jest najlepszy z całej kolekcji. – Posłodził kawę, a potem podniósł filiżankę do ust. – Czy wiesz, że w niektórych kulturach uwaz ˙a się, że twórca wkłada kawałki duszy w swoje dzieła? Spojrzała na niego uważnie. – Nie, nie wiedziałam. – Ciekawe, prawda? Są też specjalne rytuały, które mają oczyścić przedmioty i wypędzić z nich złe duchy. Tak jakby przedmioty żyły własnym życiem. Wcale nie podobała jej się ta rozmowa i domyślała się, że Nick o tym wie. Jej zakłopotanie sprawiało mu przyjemność.