nadejdzie wieczór, a w niedzielę oznaczało to, że

- A może wszyscy zwariowaliśmy? Właściwie ani Kelsey, ani my nie jesteśmy pewni, że w ogóle coś widzieliśmy. - Jesteśmy przemęczeni - zauważyła Cindy. - Ostatnio w ogóle nie śpimy. - No dobrze, ja śpię tutaj - oświadczył Nate, wskazując kanapę w saloniku. - Założę się, że wy też jesteście padnięci. - Tak, jestem zmęczona - potwierdziła Cindy - ale nie chce mi się spać; niepotrzebnie wypiłam wieczorem kawę. 313 - Wiem, jak temu zaradzić - powiedział Nate. - Jak? - Wypijmy jeszcze po jednym piwie. - Świetnie. Posiedzimy jeszcze trochę i pogadamy o dawnych czasach - zgodził się' Larry. - Jeśli wypijemy po dwa piwa, kto wie, co ci zdradzę - odparła Cindy. - Coś skandalicznego? - zaciekawił się Larry. http://www.divercity.pl na komódce? Czy nie przesunęły się o ułamek centymetra? Kelsey znów sprawdziła drzwi, potem przeszukała szafę i łazienkę. Zajrzała pod poduszkę. Dziennik Sheili leżał tam, gdzie go schowała. A jednak... i on zmienił położenie. O milimetry. Może tracę rozsądek, zreflektowała się. Wyobrażam sobie, że Sheili przytrafiło się coś strasznego, 156 i wydaje mi się, że wszystko wokół to potwierdza. Ta myśl wcale jednak jej nie uspokoiła. Długo stała pod prysznicem. Potem wzięła słaby środek nasenny i położyła się.

- Nie sądzę. Widzisz, właśnie dlatego lubię dużo wiedzieć o ludziach. - No to skoro tyle wiesz, dlaczego nie opowiesz mi o Sheili? Izzy spojrzał ironicznie. - Sheili nikt naprawdę nie znał. Ona sama nie Sprawdź ułamek sekundy wprawiło ją w panikę, gdyż w ciągu ostatnich dni zbyt często odnosiła wrażenie, że podąża za nią ciemność i lodowaty oddech RS 101 śmierdzący rozkładem. Ale panika znikła, gdy Jessica poczuła ostrze przyłożone do pleców i usłyszała głos: - Rzuć na ziemię torebkę i kluczyki. I stój spokojnie. Jeśli będziesz grzeczna, nic ci się nie stanie. Mimo tego ostrzeżenia, odwróciła się gniewnie, ponieważ z powodu niedawnych wydarzeń żyła w stanie wewnętrznego wrzenia, niemal na krawędzi wybuchu. Podziałało, gdyż napastnik, który groził jej nożem sprężynowym, z zaskoczenia cofnął się o krok. Było ich dwóch, zaś Jessica przyglądała się