chłopiec czy dziewczynka. „Siostrzyczka czy braciszek", jak się

Wrócił potem do łazienki i przez kilka minut gapił się w lustro na swą do połowy ogoloną twarz, na oczy, które nagle nabrały obcego wyrazu. Następnie spakował torbę, włożył dżinsy, bawełnianą koszulkę i zszedł do recepcji uregulować rachunek. - Tylko za dodatkowe usługi, panie Gardner - powiedziano mu. Położył na ladzie trochę gotówki, nie interesując się ani tym, ile od niego żądają, ani ile im daje. Wręczyli mu resztę w elegancki sposób, tak jakby mieli do czynienia ze staruszkiem albo kimś, kto nie zna tutejszego języka czy obowiązującej waluty. Stał potem nieruchomo przed wejściem na chłodnym, wieczornym powietrzu, gapiąc się bezmyślnie na zaparkowane samochody, korty tenisowe, kolorowe krzewy i drzewa, nie widząc ani tego wszystkiego, ani kręcących się w pobliżu ludzi. - Potrzebuje pan pomocy? - Umundurowany portier przyglądał mu się z niepokojem. W tym momencie dopiero Matthew uprzytomnił sobie, że nie ma samochodu, bo przyjechał tu z Nickiem Brice'em jego wysłużonym alfa romeo. - Taksówkę - rzekł i po chwili dodał: - Proszę. Kiedy taksówka zatrzymała się przed Aethiopią, parkowały tam już http://www.dobre-budownictwo.com.pl/media/ przystosowanie się do nowej roli pasierbic. Flic znowu zachowywała się z chłodną uprzejmością, a jeśli nawet cokolwiek z tego (może nawet wszystko) było pozą, Matthew z wdzięcznością przyjął jej wysiłki. Chloe wciąż była tak miła, jak podczas ferii, i nawet antypatia Imogen stała się mniej rażąca. - Urządźmy przyjęcie - zaproponowała Karolina pewnej nocy w końcu lutego, kiedy leżeli już w łóżku. - Tyle ludzi składało nam życzenia, może powinniśmy im podziękować? - Wetknęła skórzaną zakładkę do nowej książki Ruth Rendell i odłożyła powieść na nocny stolik. - Chodzi ci o wielki spęd czy tylko o ścisłe kółko przyjaciół? - Matthew wziął pilota i wyłączył kanał CNN. - Na pewno z radością powitam Karla i Amelię, ale wątpię, czy uda się ściągnąć Ethana z

- Nie mów do mnie jak do dziecka! - To się nie zachowuj jak dziecko - odparł Matthew. - Słuchaj, może powiesz mi, czego potrzebujesz, to spróbuję ci to znaleźć - spróbowała interweniować Zuzanna, patrząc na niego przepraszająco. - To nam zaoszczędzi awantur... - Nie do wiary! - westchnął. - Po prostu nie do wiary... Sprawdź Różne „gdyby" w jego procesach myślowych spiętrzyły się w mentalną kupę gnoju. Niestety, ten gnój okazał się bezużyteczny, nie wyrosło na nim nic oprócz rozpaczy. Gdyby był lepszym ojczymem, gdyby bardziej starał się pozyskać przyjaźń córek Karo... Gdyby zadał sobie więcej trudu, zatrzymał pretensje dla siebie, nie nękał nimi żony... Gdyby nie był takim egoistą, gdyby zmusił Karolinę do wzięcia pod uwagę uczuć dziewczynek, gdyby nie śpieszyli się tak do małżeństwa... Gdyby wyjechał, kiedy Flic i Imogen po raz pierwszy tak wyraźnie objawiły swą niechęć; gdyby nie upierał się tak mocno przy swoim; gdyby ustąpił przed tym, co prawdę rzekłszy, i tak go czasem kusiło. Gdyby po prostu opuścił ten dom... Pragnienie wyjazdu stało się teraz chwilami tak intensywne, że