uciekać, to trudno będzie wam się zatrzymać. Musi być jakiś inny sposób,

Wyszedł za Lily na dwór. Chłopcy natychmiast podbiegli do niego. – Spójrz, tato, budujemy zamek z piasku! – zawołał Alex. – Jest bardzo ładny – przyznał Theo. Dziewczyna podała im szklanki z sokiem i wrócili do piaskownicy. Usiadła na wyściełanej ławeczce, a mężczyzna przysiadł na niskim kamiennym murku. Widziała, że myślami błądził gdzieś daleko, jednak zdecydowała się powiedzieć mu o zamiarze wyręczenia Beatrice w gotowaniu posiłków. – No, nie wiem... – rzekł z wahaniem. – Czy to nie będzie dla ciebie zbyt wielkim obciążeniem? – Bynajmniej – odparła szybko. – A jeśli moje potrawy nie będą ci smakować, zawsze możesz przywrócić do kuchni Beę. – Chłopców i mnie łatwo zadowolić – oświadczył z uśmiechem – ale Freya bywa wybredna. Ostatnio postanowiła zostać wegetarianką... dopóki w niedzielę nie poczuła zapachu smażonych przez Beę kurczaków, a wtedy natychmiast zmieniła zdanie. – O której jadacie kolację? – Dzieci o szóstej, a ja dopiero, gdy są już w łóżkach, czyli około ósmej. http://www.ebadaniapsychologiczne.edu.pl/media/ schodach do swojego pokoju. – Spóźniłaś się na pyszny podwieczorek! – zawołał za nią ojciec. – Zjadłam w klubie! – odkrzyknęła. Lily zauważyła, że Theo spochmurniał. Nagle przypomniała sobie o czymś i wyjęła wielką papierową torbę. – Chłopcy, wolno wam jeść czekoladki i słodycze? – zapytała. – Tak, ale ja nie lubię czekolady, tylko galaretki – oznajmił Tom, zaglądając do torby. – To świetnie, bo przyniosłam kilka – rzekła z uśmiechem, wręczając mu paczuszkę. – A ja lubię czekoladę! – zawołał Alex, a gdy Lily podała mu batonik, rozpromienił się. – Mój ulubiony! Skąd wiedziałaś? – Od pewnej wróżki – odrzekła z tajemniczą miną.

Uniosła głowę i spojrzała mu w oczy. – Chcę znowu być twoją małą dziewczynką. Chcę być wyjątkowa. Poczuła drżenie jego dłoni. Znów zrobiło jej się niedobrze. Starała się jednak ukrywać swoje prawdziwe uczucia. John pomógł jej wstać i poprowadził w głąb mieszkania. Do sypialni. Zaczął ją rozbierać trzęsącymi się rękami. Położył ją na łóżku, szybko Sprawdź – Jak ich wybiorę? – spytała. – Czy będę mogła się z nimi spotkać? Ellen pokiwała głową. – Tak, ale dopiero później. Wybrane małżeństwa muszą najpierw wypełnić szczegółowe kwestionariusze dotyczące upodobań, poglądów na miłość, wierność, wychowanie dzieci. Są tam nawet pytania dotyczące pochodzenia i dzieciństwa. Dostarczają nam też swoje zdjęcia. Z tego powstaje pakiet informacyjny, który będziesz mogła dokładnie przestudiować. Znajdziesz tam ich zdjęcia rodzinne, wypełnione kwestionariusze, a także opinie naszych specjalistów. Nie będzie tam jednak ani nazwisk, ani adresów i telefonów. Po prostu imiona, fakty i opinie. Najpierw dokonasz wstępnego wyboru, a potem zabierzesz wybrane pakiety do domu i gruntownie się nad tym wszystkim zastanowisz. Nie będziemy cię ponaglać. Zrobisz to, kiedy będziesz