niemal doskonałe. Ale teraz... wydaje mi się, że wszystko legło w gruzach.

– Czy myślałaś już o zemście? – spytał. – O tym, jak za to powinien zapłacić? Jęknęła z przerażenia, słysząc te słowa. Zauważyła, jak bardzo go to rozbawiło. Jaką mu to sprawiło przyjemność. Uśmiech, który pojawił się nagle na jego wargach, zupełnie ją zmroził. – Oboje wiemy, Kate, że lojalność jest najważniejsza. Kiedy ktoś zawiedzie nasze zaufanie, najwaz˙niejsza jest zemsta. Bo do mnie należy zemsta, powiada Pan. Rozluźnił nieco uścisk i dotknął kciukiem jej ust. Kate stała, próbując opanować drżenie. Kim jest ten człowiek? Czy raczej, czym? Potwór, pomyślała z przerażeniem. Wpuściłam tu potwora. Emma śpi w swoim łóżeczku. Słaba. Bezbronna. Dobry Boże, żeby tylko jej nie skrzywdził, modliła się w duchu. Błagam, nie możesz do tego dopuścić! – Bardzo cię lubię – powtórzył cicho, z wyraźnym żalem. Pochylił się nad nią. Poczuła na uchu jego oddech. – Już wkrótce wszystko się skończy. Szybciej niż myślisz. Puścił ją, a potem wyszedł. Kate patrzyła na niego cała zmartwiała, nawet nie czując, że szczęka zębami. http://www.identyfikacja-wizualna.net.pl – Po prostu się domyślam... Kto inny mógłby zrobić coś takiego? – Jakikolwiek sukinsyn z ulicy. Jakiś zboczony wariat. Ktoś, kto wie, że tutaj mieszkasz. Bardzo mi się to nie podoba. Julianna zaczęła dzwonić zębami, więc otuliła się szlafrokiem. – Czy miałaś okna i drzwi zamknięte? – Chyba tak... Sama nie wiem. Sprawdzili wszystko. Tylne drzwi były zamknięte, ale część okien – nie. Richard zajął się nimi, a następnie oboje przeszli do pokoju dziennego. – Od tego momentu musisz bardzo uważać. Kup sobie gaz łzawiący i nie wychodź po zmroku z domu. Uważaj na ludzi, którzy mogą cię śledzić albo tylko kręcić się w pobliżu. Jeśli zobaczysz tę samą osobę dwa razy w różnych miejscach , zgłoś to na policję.

wając, po czym znowu zapadła w sen. Przeszył go dreszcz radości. Tęsknił za Laurą, za rozmową z nią. Tylko przy niej czuł się pełnowartościowym człowiekiem, miał wrażenie, że blizny nie mają znaczenia. Czekając na właściwy moment, wziął książkę ze stolika nocnego i otworzył ją w zaznaczonym miejscu. Zaczął czytać. Senny uśmiech na twarzy Sprawdź Po chwili zobaczyła też odbicie Johna w lustrze. Stał tuż za nią i przyglądał się jej uważnie. – Nie są dostatecznie ładne – stwierdził. – Brakuje im twojego żaru i ciepła. – Och, John! – Odwróciła się i zarzuciła mu ręce na szyję. – Są wspaniałe! Piękne! – Przytuliła się do niego z całej siły. – Dziękuję, dziękuję... Uścisnął ją, a potem pocałował w czoło. – Przecież wiesz, że na nie zasługujesz. – Psujesz mnie – szepnęła. – Właśnie po to cię stworzono – oświadczył całkiem serio. – Po to, żebyś była moja i żebym mógł cię psuć. – Pocałował ją w same usta. – Wiesz co, chyba przygotuję ci wannę. Masz ochotę się wykąpać?