jakby mieli do czynienia ze staruszkiem albo kimś, kto nie zna

Crocker czekał na niego, więc z budynku wyszli razem. Było już ciemno. Świeże, rześkie powietrze wręcz zapraszało do spaceru. 274 - W porządku? - spytał prawnik. - Niezupełnie. - Matthew zrobił kilka głębokich wdechów, wypchnął z pamięci przykrość związaną z badaniem, po czym wrócił do tego, co nie dawało mu spokoju, odkąd wyszedł z pokoju przesłuchań. - Co, do diabła, ma z tym wspólnego śmierć Karo? - Ba, żebym to ja wiedział! - Przecież odbyła się rozprawa! Wszyscy umieraliśmy ze strachu, żeby koroner nie orzekł samobójstwa. Crocker milczał. - Zapadł werdykt „śmierć z przyczyn nieustalonych", bo nikt nie mógł dojść, dlaczego Karo spadła, ale koroner wykluczył wszelkie matactwa, ani razu nie padło nawet najmniejsze podejrzenie... - Matthew poczuł, że chwyta go za gardło zupełnie nowy rodzaj strachu. - A potem te pytania o Izabelę... - W tym także nie mogę ci pomóc. - Powiedziałem im, że o oskarżeniach Imo dowiedziałem się od Izabeli i Micka. - Matthew, który wyprzedzał Crockera o kilka http://www.meble-biurowe.info.pl/media/ nie odwiedzi go w domu? Po prostu dla własnego spokoju... Idąc do windy, Flic cała się trzęsła. Jeszcze kiedy wrzucała monety do automatu z napojami, ręce jej drżały. „Czemu pani nie odwiedzi go w domu?". No właśnie, czemu nie? Pielęgniarz powiedział, że John ma w domu kogoś, kto się nim opiekuje. Może akurat teraz opowiada temu komuś, co naprawdę stało się w schronie. A także o Izabeli. 309 Nic się nie da zrobić. Poza czekaniem. Poczuła, że ręce jej lodowacieją.

- Cholernie dobrze wiesz, czemu. - Flic stała między łóżkami (wcześniej rozłożyła sobie w pokoju Imo łóżko polowe) i patrzyła na nią z góry. - Ale to nie należało do planu. - Postanowiłam to włączyć. - Bez porozumienia ze mną. Sprawdź uczyć. - I bardzo dobrze. Powinny teraz przysiąść fałdów, niedługo egzaminy 62 - Wszystkie twoje córki są bardzo bystre. - Wiem, ale Imo czasem leniuchuje, a Chloe buja w obłokach. - Poradzą sobie, zobaczysz. Idę pod prysznic. - A to bezpieczne tak zostawiać obiad na ogniu? - Wszystko pod kontrolą. - Gdzie Kahli? Uśmiechnął się szeroko. Retriever zostawiony sam na sam z jedzeniem potrafił być bezczelny. - Odcięty od kuchni.