Zdążyła nawet uciąć sobie drzemkę, która miała dać jej energię do

Wyczerpana Milla zamknęła oczy. Słyszała, jak Diaz cicho rozmawia przez telefon, ale nie była już w stanie rozpoznać słów Chciała tylko położyć się gdzieś i umrzeć. Nie mogłaby dłużej żyć w takim bólu. A jednak nie umarła. Zapadła w dziwne odrętwienie tak wydrenowana z emocji, że ledwo zauważała ruch samochodu. Diaz prowadził w milczeniu. Zatrzymali się raz, może dwa razy Milla spała, budząc się od czasu do czasu, by pustymi oczyma popatrzeć w okno. Nie wiedziała, gdzie są ani dokąd jadą. Nie obchodziło jej to ani trochę. Zapadła ciemność, a reflektory mijanych samochodów uśpiły ją ponownie. Obudziła się, gdy jeep stanął, a kierowca wysiadł z samochodu. Leniwie patrzyła, jak ktoś wychodzi z auta zaparkowanego przed nimi, podaje coś Diazowi, potem salutuje nonszalancko i wraca do swojego samochodu, by odjechać. Diaz podszedł do jeepa od jej strony i otworzył drzwi. - Chodź. Milla posłusznie wysiadła, poruszając się powoli jak wiekowa staruszka. Okazało się, że stoją tuż przed tylną werandą małego an43 http://www.merino-shoes.pl Milla nawet nie pytała, czy to konieczne: wiedziała, że tak. Ale ten pistolet... - Będziesz tak nosił broń na wierzchu? A jeśli zobaczą cię preventives? - chodziło jej o mundurowych meksykańskich gliniarzy patrolujących ulice. - Rozejrzyj się dookoła - parsknął. - Myślisz, że często tu zaglądają? Poza tym chcę, żeby ludzie widzieli tę broń, i chcę mieć ją pod ręką w razie potrzeby Ta wielka kabura na udzie upodobniała go do jakiegoś współczesnego rewolwerowca wyjętego spod prawa. Nawet jego sposób chodzenia: miękki, doskonale zbalansowany, przywodził na myśl dawne kowbojskie czasy. Milla bez trudu wyobraziła sobie Diaza z pasami ładownic skrzyżowanymi na piersi i z zawiązaną

an43 375 właściwą teczkę i uważnie przegląda jej zawartość, kartka po kartce. Dochodzi do jakiejś interesującej strony i czyta ją uważnie, wyciąga z teczki i odkłada na bok. Potem kontynuuje przeszukiwanie biurka, ale Sprawdź metalowym biurku, czytając gazetę. - Ellin - skinął głową. - Witaj, Jesus. Chcielibyśmy rzucić okiem na taśmy z monitoringu. - Jasne, gra muzyka. Czy nie gra? - Jeszcze nie wiemy Ktoś mógł buszować po moim biurze. - Wczorajszej nocy? - Żebym to ja wiedziała. Może i z miesiąc temu. an43 374 - Taśmy automatycznie kasują się i nagrywają od nowa po siedmiu dniach. Jeśli to się zdarzyło wcześniej, to nic nie zobaczysz.