Kiedy arcybiskup ogłosił ich mężem i żoną, a Sinclair Grafton uniósł jej welon, w jego bursztynowych oczach dostrzegła rozbawienie. Spiorunowała go wzrokiem. - Nie chmurz się - szepnął. - Nie sprawię ci zawodu. Nachylił się i musnął wargami jej usta. Nad słowami, które rasowemu uwodzicielowi raczej nie przeszłyby przez gardło, zastanawiała się przez całe przyjęcie weselne w Fontaine House. Jeśli w ten sposób przepraszał, trochę się spóźnił. - Piękna z ciebie panna młoda. Odwróciła się na dźwięk niskiego głosu, przygotowana na kolejne głupie gratulacje i życzenia. Na widok wysokiego, szczupłego mężczyzny w czarnym fraku uśmiechnęła się miło. - Lucien. Hrabia Kilcairn Abbey ujął jej dłoń. - Cokolwiek powiedziałaś Alexandrze, ja wiem, że nikt jeszcze nie przechytrzył Vixen. Co knujesz? Westchnęła, spostrzegłszy, że w drugim końcu pokoju jej mąż rozmawia i śmieje się z jakimiś młodymi, http://www.psychologpoznan.edu.pl - Tak, ale zgodziłam się wziąć udział w tym obiedzie, jeszcze zanim cię poznałam. Muszę na niego pójść, skoro będę w Londynie. Sam mówiłeś, że nie powinnam zmieniać swojego rozkładu zajęć. - Milo nałożył jej na talerz pachnący kawałek pieczonego indyka. - Możesz mi towarzyszyć, jeśli chcesz. Sinclair prychnął. - Ja i obiad dobroczynny? Jeszcze nie oszalałem i nie rozumiem, dlaczego pozwoliłaś się w coś takiego wciągnąć. - W nic nie pozwoliłam się wciągnąć, milordzie. Sama się zgłosiłam. Na tym polega dobroczynność. Na dawaniu czegoś od siebie.
ciebie żadnego wpływu. W tonie jego głosu, poza wzburzeniem, zabrzmiała inna, ledwie słyszalna nuta. Prosił ją, by przyznała mu rację. - Oczywiście... - urwała, zdjęta lękiem. Nie może być z nim szczera, musi grać do końca. Sprawdź tym wiesz. Popatrzyła na niego badawczo, nie bardzo wiedząc, jakiej odpowiedzi się po niej spodziewa. - Dlatego wydaje mi się - ciągnął Pierce, sięgając po ustawione na blacie talerze - że najlepiej będzie zachowywać się tak, jakby nic się nie zdarzyło. Odwrócił się i wyszedł z kuchni. Amy została sama. Z własnymi myślami i uczuciami. Zdrowy rozsądek podpowiadał, że Pierce ma rację, że to najlepsze wyjście. Jednak serce i ciało wyrywały się ku niemu.