– Ach, tak. Ale z tego, co mówił mi Jack, wynika, że Sebastian Redwing i Lucy nie są bliskimi przyjaciółmi. On chyba pracował kiedyś u ciebie? Zdaje się, że jego firma nieźle sobie radzi. Mowery nie zmienił wyrazu twarzy, choć waszyngtońskie plotki głosiły, że Sebastian Redwing i jego były instruktor nie rozstali się w przyjaźni. Barbara słyszała nawet, że Mowery winił Sebastiana za upadek DM Consultants, prywatnej firmy Darrena. Teoretycznie Lucy mogła pojechać do Wyomingu po to, by opowiedzieć Sebastianowi, co jej się zdarzyło w ciągu ostatniego tygodnia, Barbara jednak sądziła, że wdowa Swift nade wszystko pragnie udowodnić, że jest samodzielna i potrafi sobie poradzić w każdej sytuacji. Już wcześniej nabrała przekonania, że Lucy nie będzie wzywać na pomoc ani Jacka, ani policji z Kapitolu. – Zdaje mi się, że nie przepadasz za Lucy Swift – powiedział Darren. – Nie rozumiem, jakie to może mieć dla ciebie znaczenie. Mowery pochylił się nad stołem. http://www.stomatologkrakow.net.pl Sinclair nie słyszał jego nadejścia. Był coraz bardziej zmęczony i sfrustrowany. W tym stanie rzeczywiście mógł przegapić ważny ślad i narazić wszystkich na niebezpieczeństwo. - Co takiego? - spytał. - Wiem, z którą damą Kingsfeld na pewno nie spędził tamtej nocy. - Wally podszedł do mapy Mayfair i wziął do ręki jedną z figurek. - Lady Jane Netherby opuściła Londyn dzień przed morderstwem i nie wróciła do końca sezonu. Sin zatrzymał się w pół kroku. -I? - Jej urocza pokójówka Violet twierdzi, że przez
Roman wyjął z kieszeni pistolet. - Pójdę ich przywitać - oznajmił z zawziętą miną. - Nie. Zostaniesz tutaj i będziesz bronił Augusty i Christophera. Jasne? - A kto ochroni panią, milady? Zmierzyła go wzrokiem. Sprawdź zamurował Amy. Podniosła oczy. Pierce pobladł, jakby krew odpłynęła mu z twarzy. Otworzył usta. Jemu chyba też zabrakło pomysłu na replikę. Zdumiewające było nie tylko to, co malcy powiedzieli, ale i sposób, w jaki to powiedzieli. Zupełnie jakby to było coś oczywistego. Po prostu własnymi słowami przekazali treść usłyszaną od Pierce'a. Nie odrywali się od swojego zajęcia. Benjamin dał bratu część nasion i obaj wciskali je paluszkami w przygotowane podłoże. Amy patrzyła na Pierce'a. Miał zaciśnięte