Aro słuchał w milczeniu, Edward zaczął się denerwować. Czyżby został zdemaskowany? Po pauzie, która wydawała mu się aż nazbyt długa, gangster skinął głową.

Jechały przez Primrose Hill Road rangę roverem Karoliny, która wiozła je ze szkoły do domu. Chloe poszła do kina z rodziną Beatrice, więc Karolina uznała, że wykorzysta tę okazję do rozmowy ze starszymi córkami. - Ależ dlaczego, moje kochane? - Zmartwiła się ich reakcją, choć absolutnie nie była nią zaskoczona. - Bo my nie potrzebujemy terapii - odparła spokojnie Flic. - A jedyną osobą, która jej potrzebuje, jest Matthew. - Ale powiedziałyście, że zależy wam na poprawie stosunków. - Owszem, zależy. Pracowałyśmy nad tym przez całe pół roku i wszystko rzucono nam z powrotem w twarz. - A teraz szuka kompromisu, sugerując rodzinną terapię. Bo chce, żebyśmy byli rodziną. Zaczynam myśleć, że to nasza ostatnia szansa... - tłumaczyła Karolina. - My już jesteśmy rodziną - zauważyła Flic. - Byłyśmy nią, zanim on się tu zjawił - dodała Imogen. Karolina nagle straciła ducha. - To nie nasza wina - ciągnęła Flic, kiedy objeżdżały od tyłu Belsize Park. - Nikt tu nie mówi o winie. http://www.thrustmaster.com.pl/media/ myślały, że się rządzę. - Wszystko mi jedno. Matthew spojrzał na Imogen, która dotąd siedziała zupełnie cicho. Ona także schudła i miała sińce pod oczami. - Mnie też - powiedziała. Matthew zwrócił się teraz do Chloe: - A ty co o tym sądzisz? - W porządku... chyba. Zmiana, która zaszła w Chloe, wydawała się najbardziej niepokojąca. Przed śmiercią Karoliny dziewczynka nie do końca zdążyła się wyzbyć dziecięcego tłuszczyku, teraz jednak nie zostało po nim ani śladu. I chociaż nie była aż tak chuda jak Flic ani nie miała podkrążonych oczu jak Imogen, wyglądała stanowczo zbyt

- Nie wierzę ci. Z góry wiedział, co powie Karo, a przynajmniej, jak to odczuje, lecz i tak zrobiło mu się przykro. Popatrzył na jej twarz, pragnąc wyczytać coś pocieszającego, bo same słowa można wypowiedzieć na różne sposoby. Ludzie czasem mówią „nie wierzę", chociaż tak naprawdę wierzą, tylko po prostu prawda nie mieści im się w głowie Sprawdź - Nic a nic. - Matthew myślał przez chwilę. - Chociaż zdaje się, że Sylwia ostatnio wspominała o domu w tamtym miejscu. Może to ma jakiś związek z tą sprawą? - Też tak przypuszczam - podchwycił z wyraźną ulgą księgowy. - Dzwonię tylko dlatego, żeby cię zawiadomić. Jeśli ten inspektor znów się odezwie i będzie miał jakieś pytania czy informacje, to zaraz się z tobą skontaktuję. Po tej rozmowie Matthew wstał, wziął prysznic i zszedł do kuchni, gdzie poczęstował Kahlego herbatnikiem, a sobie zrobił filiżankę rozpuszczalnej kawy. Zabrał ją do łóżka i włączył telewizor, ściszając mocno dźwięk - tylko aby mieć jakieś towarzystwo. Obudził go dzwonek telefonu. Matthew myślał z początku, że dopiero co się zdrzemnął, ale kiedy spojrzał na zegarek, okazało się, że